niedziela, 21 października 2018

Akwatyczne


Szum. Wiesz, że to co słyszysz to rozmowy, krzyki, muzyka i kroki, ale dociera do ciebie wyłącznie szum. Z falą szarych ludzi płyniesz burym korytarzem, choć bardziej zgodne z prawdą byłoby określenie, że to specyficzne morze pcha cię aż do punktu przeznaczenia planem lekcji.
Wchodzisz do sali lekcyjnej, pełnej wyjątkowo hałaśliwej, w większości żeńskiej masy. Nie zauważają cię, a nawet jeśli, to nikt nie kieruje do ciebie ani jednego słowa czy spojrzenia. Oddychasz z ulgą, gdy chowasz się na końcu pomieszczenia przy kaloryferze. Wyciągasz podręcznik, który razi cię pomarańczowością okładki. Zamykasz oczy. Szum robi się na chwilę nieznośnie głośny, ale zaraz przytłumia go senność.
Budzisz się dopiero, gdy za nauczycielem zatrzaskują się drzwi. Przed tobą kolejny dzień męki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Wyzysk klasy robotniczej

Słońce zachodziło za sąsiedni blok, zostawiając tylko różowofioletową poświatę na wieczornym niebie. Zapach rozgrzanego asfaltu mieszał si...