czwartek, 19 lipca 2018

Cienie w mroku


Jest późny wieczór, rozjaśniony jednak przez światła miasta. Siedzisz na tylnym siedzeniu dużego samochodu. Jesteś jednocześnie podekscytowana i zestresowana, bledniesz i robi ci się słabo. Bierzesz głębszy oddech i panujesz nad sobą, przecież musisz. Oglądasz się za siebie. Sylwetka osoby, prowadzącej samochód jadący z tyłu jest lekko rozmazana przez mrok. Cienie układają się w kształt kobiety w średnim wieku, zmęczonej, z dłonią przyłożoną do ust w geście przerażenia. Zamykasz oczy, a gdy je otwierasz, zamiast niej widzisz wysokiego nastolatka z zalotną miną. Mimochodem uśmiechasz się na ten widok, przymykasz powieki. Chłopak znika, na jego miejscu pojawia się drobna, ciemnowłosa dziewczyna o zatroskanym spojrzeniu. Mrugasz, gdy już dłużej nie umiesz utrzymać otwartych oczu. Wszystko znika, zostajesz sama wśród mroku. Nikt już się o ciebie nie zatroszczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Wyzysk klasy robotniczej

Słońce zachodziło za sąsiedni blok, zostawiając tylko różowofioletową poświatę na wieczornym niebie. Zapach rozgrzanego asfaltu mieszał si...