poniedziałek, 8 lipca 2019

Prysznic

Woda parzyła jej ramiona i uda. Ciało dalej drżało, jakby zmarznięte, gdy wyszła spod prysznica i zaczęła wycierać białym ręcznikiem zaczerwienioną od gorąca skórę. Zsiniałą dłonią o wystających kostkach, jednym ruchem nadgarstka przetarła zaparowane lustro. Spojrzała w twarz o ostrych rysach, podkrążone oczy łypnęły na nią smutno. Spróbowała się uśmiechnąć, ale usta wygięły jej się raczej w zupełnie nieprzekonujący grymas.
Włożyła zdecydowanie zbyt dużą bluzę i spodnie, podtrzymane na chudych biodrach przez pasek. Otworzyła drzwi. Powitała ją biała ściana i schludnie zaścielone łóżko. Na pościeli telefon komórkowy, który nie zwróciłby jej uwagi, gdyby nie jeden mały szczegół. W lewym górnym rogu, trochę powyżej ekranu migało maleńkie zielone światełko. Znak, że przyszła jakaś wiadomość. Wzięła komórkę do ręki, zacisnęła oczy i otworzyła dopiero po odblokowaniu. Nareszcie napisał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Wyzysk klasy robotniczej

Słońce zachodziło za sąsiedni blok, zostawiając tylko różowofioletową poświatę na wieczornym niebie. Zapach rozgrzanego asfaltu mieszał si...